Flickr Images


I remember black skies
The lightning all around me
I remember each flash
As time began to blur
Like a startling sign
That fate had finally found me
And your voice was all I heard
That I get what I deserve

Dwudziestoparoletni mężczyzna, który niedawno przyjechał na wyspę. Mówi dobrze po grecku, jednak nie bez akcentu. Prawdopodobnie turysta. Snuje się niczym widmo po skalistych plażach, jak i po niewielkim miasteczku. Pod pachą nosi zazwyczaj notatnik, w którym od czasu do czasu, siedząc w kawiarni przy czarnej kawie coś skrupulatnie notuje. Rozgląda się, zwiedza, czasem sprawia wrażenie jakby czegoś lub kogoś szukał, jednak mimo tego nie wydaje się być skory do nawiązywania kontaktów z tubylcami. Wczorajszego wieczoru był widziany w barze, palił papierosa i popijał brandy. Nikt nie wie skąd mężczyzna przyjechał, kim na prawdę jest, czy jego pobyt na wyspie ma jakiś ukryty cel i jak długo zostanie. Recepcjonistka z hotelu, w którym się zatrzymał zanotowała jego imię i  nazwisko:
Ryan Curtis.
I to wszystko.

_____________________________
Karta krótka celowo.
FC: Chace Crawford

7 komentarzy:

  1. [Witam cieplutko ;) Przez wakacje coś tu ciszą powiewa ale rozkręcimy to nie bój się :d Teraz cię witam cieplutko, życzę miłego pobytu i zapraszam na jakiś wąteczek jak jest chęć :D ]

    OdpowiedzUsuń
  2. [Serdecznie witam i już mam ochotę na wątek! :D A kogo on tak szuka co? Może dąło by się tu jakieś powiązanie, Loca podróżowała dość sporo po rónych miastach europy, moze gdzieś się już poznali?]

    OdpowiedzUsuń
  3. [Szczerze to mialam nadzieję, że ty byś wymyśliła jakieś powiązanie bo mi to łatwiej przychodzi zaczynanie wątków haha xd no ale ty jesteś nowa więc możesz wybrać co wolisz zacząć czy moze powiązanie wymyślić ;)]

    OdpowiedzUsuń
  4. [ Lubie niebanalne postaci, masz jakiś pomysł? Czy zaczynamy od jakiegoś spotkania w kawiarni, gdzie Ophelie pracuje. Nie bardzo lubi swojej pracy, więc mogłoby się tam coś wydarzyć :)) ]

    OdpowiedzUsuń
  5. [A ja wiem czego szuka! Ot co! Z pewnością szczęścia... I gdzie moje maniery? Serdecznie witam i padm do nóżek]

    Iris

    OdpowiedzUsuń
  6. [Może szuka miłości, co? Albo, skoro robi notatki, to pomysłu na książkę! A tak właściwie to witam, i zapraszam do wątku, jeśli ochota jest :)]

    Camilla

    OdpowiedzUsuń
  7. [Ok to zaczynam, ale nie wiem czy mi się uda by było fajne ;p ]

    Nie było trudno zgadnąć gdzie podziewała się Lari zaraz po tym jak kończyła pracę czy miała dzień wolny. Tą dziewczynę od zawsze ciągnęło w stronę morza i fal gdzie czuła się naprawdę spokojnie i swobodnie. Twierdziła, że nikt z rodziny ją nie rozumiał, ale na plaży zawsze znalazł się ktoś kto tak samo jak ona kochał surfing, morze i rozumiał co dziewczyna czuje i podziela jej zdanie. Właśnie dlatego tak dobrze dogadywała się nawet z nieznajomymi surferami. Lari ogólnie zawsze była sympatyczna i dobrze się dogadywała z innymi ludźmi, była po prostu do tego stworzona!
    Dopiero od niedawna zaczęła ze znajomymi pomagać młodym surferom czyli małym dzieciom wspiąć się na deskę albo po prostu brali ich, żeby kawałek od brzegu do samego lądu przejechali się na desce. Było wiele chętnych no ale przecież każdy z nich był człowiekiem i oczywiście potrzebowali jakiś przerw by chociaż coś zjeść.
    Lari właśnie siedziała jadła swoje lody kiedy dostała piłką plażową w głowę. No tak nie ma to jak jej szczęście, teraz wygląda jak jakiś waniliowy potwór a jej w cale do śmiechu nie było choć widok był to naprawdę zabawny.

    OdpowiedzUsuń