Jack/ Atlas/ 26.04.1988/ Nowy Jork, USA
W Skiathos przejazdem
Cóż można o nim powiedzieć? Właściwie da się go określić w dwóch słowach, apodyktyczny dupek. No dobrze, nie można go określić w dwóch słowach. Znajdzie się bowiem jeszcze kilka: manipulant, intrygant, arogant, zarozumialec, złodziej, "zwinne ręce", a przede wszystkim magik i iluzjonista. To właśnie z tego się utrzymuje. Nie posiada żadnego wykształcenia. Może najpierw od początku.
Jack Atlas przyszedł na świat w małym brooklyńskim szpitalu, dwudziestego czwartego kwietnia tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego ósmego. Jego rodzice pracowali jako nauczyciele w szkole średniej. Jackowi nigdy nic nie brakowało, zawsze dobrze sobie radził w szkole, nauka przychodziła mu z łatwością. Nigdy jednak nie przykładał do niej zbyt wielkiej wagi. Jego prawdziwą pasją stała się magia, a raczej sztuczki magiczne. Rozpoczynając od tych najprostszych karcianych do tych najbardziej skomplikowanych. Mógł osiągnąć wiele, zdobyć wykształcenie, dobry zawód, jednak to go nie satysfakcjonowało. Po zdanej maturze oświadczył rodzicom, że wyjeżdża po prostu zwiedzić świat. Jego największym marzeniem było zostanie najlepszym iluzjonistą wszech czasów, jak mawiał. Wystawiał pokazy na ulicach za co, o dziwo zarabiał względnie. Nie lubił prac dorywczych, jednak czasami sytuacja go do tego zmuszała. Nocował czasami u dopiero co poznanych ludzi, w barach, zdarzały się nawet noce na ulicach, ale to rzadko. W końcu zatrudnili go większej grupy iluzjonistów, gdzie mógł utrwalić swoje umiejętności i zarobić nieco więcej.
Obecnie: Nadal podróżuje po całym świecie, czasami sam czasami z grupą. Woli jednak karierę solową. W dalszym ciągu utrzymuje się tylko ze swoich pokazów. Ostatnio przetrwonił nieco za dużo pieniędzy, więc wydał już swoje ostatnie oszczędności na bilet do Skiathos, gdzie ma w planach zatrzymać się na nieco dłużej.
- Zawsze nosi przy sobie talię kart
- Wykonuje sztuczki przy każdej okazji, według niego to świetny patent na podryw
- Jest świetnym mentalistą, co jest również jego źródłem dochodu
- Posiada czarnego kota Burka, który wszędzie za nim chodzi. Znalazł go dwa lata temu na ulicy.
- Szuka obecnie miejsca do spania, gdyż przyleciał tutaj dosłownie ogołocony
- Nie utrzymuje większego kontaktu z rodzicami
[Witam! Z góry przepraszam, że tak wykorzystałam postać z Iluzji, ale zakochałam się w tym filmie od pierwszego wejrzenia i nie mogłam się powstrzymać:D Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. Chętna na wątki i powiązania, najlepiej te najbardziej zakręcone i dłuugie, o tak uwielbiam długaśne wątki, byleby w granicach rozsądku xd No dobrze, to na tyle. Na wizerunku cuudny Jesse Eisenberg
P.S. Z czasem uzupełnię kartę:)]
Krok przed siebie, dwa do tyłu |
Całe życie z wariatami | Niespełniony artysta | Żywa dusza | Niepokorny |
Niepoukładany | Nieuczesany | Niedogolony | Na Skiathos od dwóch miesięcy |
Samotny | Flirciarz | Zatwardziały ateista | Pijak, alkoholik i jeszcze do tego
za dużo piwa | Wyczuwam smołę, bo papierosy | Chińskie zupki to szczyt
kuchennych umiejętności | Wynajmowane mieszkanko nad wiecznie obleganą
kawiarnią | Pracuje w kawiarni | Pozbieraj zamówienia, a później umyj podłogę |
Noce na plaży | Na wyspie, bo ciepło | Ucieczka z deszczowej Anglii |Niby
ojciec grek, ale jakoś po synu nie widać | 25 lat | Zero perspektyw | Średni
wzrost | Przeciętny wygląd | Zielone oczy | Czarne włosy | Lub blond, to akurat
zależy | Tatuaże | Dwudniowy zarost | Roześmiana morda | Śmiech | Śmiech | Ha
ha ha | Śmiech |
Bo kiedy wiemy o co chodzi Ty i ja będziemy
wiecznie młodzi.
___________________
Kartę uzupełnię, rzecz jasna.
Ale później. Najważniejsze
informacje chyba zawarłam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)